Coś mi się wydaje, że dzięki temu serialowi stanie się jeszcze bardziej znany. Jeśli ktoś lubi tego aktora naprawdę proponuję zobaczyć serial - jest tam świetny i dzięki niemu i fabule uważam, że serial znajdzie się w przyszłości w pierwszej 10 top seriale.
dlaczego ? bo oglada go 3mln ludzi w USA co tydzień ? dlatego ze ty go ogladasz po raz pierwszy w tym wlasnie (przecietnym) serialu ?
na pytanie dlaczego odpowiem tak: Serial nie jest przeciętny, ale bardzo dobry. Myślę, że 3 mln ludzi to na początek jak najbardziej wystarczy. I nie oglądałam go po raz pierwszy w tym serialu, wręcz przeciwnie serial zaczęłam oglądac ponieważ on tam gra. Spodobał mi się pilot więc przeszłam do dalszych odcinków. I na przyszłość radzę nie oceniać ludzi swoją miarą.
dziękuję za większą przejrzystość wywodu... jeśli się coś ocenia - należy zrobić to z pełną starannością a nie tak jak w twoim pierwszym poście - teraz wszystko staje się bardziej klarowne i czytelne. Bóg zapłać.
ps. pisanie o mierzeniu swoją własną miarą jest na poziomie belfra z podstawowki - więc takie uwagi zachowaj dla ludzi tego pokroju.
Na pytanie dlaczego odpowiem tak: ponieważ ten serial wcale nie jest przeciętny, a wręcz bardzo dobry. Myślę, że 3 mln ludzi to nie tak źle na początek. Zanim kogoś ocenisz radzę się zastanowić i pomyśleś o swojej wypowiedzi. Ten serial zaczęłam oglądać tylko ze względu na aktora, który wcielił się w główną postać ponieważ widziałm go w innych filmach i doceniłam. Serial mi się spodobał i uznałam, że dzięki niemu szersza widownia będzie mogła zapoznać się z Roth'em, dzięki czemu napewno zyska nowych fanów.
E tem. Facet który zagrał w 3 filmach Quentina raczej nie stanie się bardziej popularny z powodu tego serialu ;) Swoją drogą też uważam, Lie to me nie jest przeciętne.
a moim zdaniem jest wielka szansa że stanie się popularny. Wprawdzie od połowy drugiego sezonu lie to me jest gorzej z odcinkami, to już nie to samo co pierwszy sezon, ale jego gra, jego mimika, jego ruchy i wczucie się w rolę jest genialne. A szczególnie mimika. Co do filmów widziałem tylko, może ze 4 ale nie przypominam se żeby tak jakoś super zagrał. W pulp fiction miał swoje 10 minut i tam się też popisał. Mniejsza o to. Mam nadzieję że w nowych super produkcjach go obejrzę ;)
Zgadzam się. Tim Roth w tym serialu robi coś niesamowitego. Widać, że bawi się swoją rolą.
A co do samej produkcji, to motyw (psychologia kłamstwa, mikroekspresje) oryginalny i ciekawy, ale fabuła ogólnie niczym nie powala. Większość odcinków, to takie kolejne CSI, albo Monk (jest sprawa- trzeba ją rozwiązać). Natomiast, powód dla którego każdemu polecę ten serial, to gra Rotha. Zdecydowanie. Mimika, gesty, postawa, mowa ciała, akcent i postać jaką stworzył są genialne. Polecam! :)