PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=81}

Kłamca

Deceiver
7,0 5 080
ocen
7,0 10 1 5080
Kłamca
powrót do forum filmu Kłamca

dobry klimat ale pomimo tych wszystkich zalet czegoś mi brakowało i na końcu czułem pewien niedosyt. Niby mnie wciągnął.. ale... sam nie wiem.. ;)

...nie oglądałeś - nie czytaj dalej...

Jakie są wasze opinie.. czy nie nad interpretuję niczego? Jeśli tak niech ktoś mnie poprawi:
1 - Wayland przeżył
2 - ojciec Waylanda myślał, że syn nie żyje
3 - pracownik firmy pogrzebował wiedział że Wayland żyje(tajemniczy uśmieszek)
4 - Wayland zjadł tabletki które dostał od "bukmacherki" i zapadł w śpiączkę (dzięki temu wsadzili go w worek... lekarz/sanitariusz nic nie zauważył)
5 - Wayland nienawidził rodziców i chciał sobie zrobić dodatkową przyjemność obserwując ich opłakujących jego śmierć (pomysł zaczerpnął od rozmówcy w barze) ;)
6 - Wayland był mordercą

5URre4l8

Witaj:)Wczoraj oglądałam drugi raz i niebawem obejrzę trzeci:)
1. Przeżył
2. Ojciec myslał, że nie żyje
3/4... Myślę, że wszyscy z kręgu Mook ("bukmacherki") wiedzieli i mu pomogli, przy zamknięciu drzwi od karetki nie wiem czy zwróciłeś uwagę też się pojawił ten murzyn od niej tak jak i ten "pracownik firmy pogrzebowej" to był ten który niby wydał Braxtona (taki pobity w jednej scenie).
Wydaje mi się, że Wayland, po prostu popełnił mały błąd a mianowicie zostawił swój ślad w postaci nr telefonu przy zwłokach Elizabeth i coś musiał z tym zrobić...
Mało tego najprawdopodobniej Braxton też o wszystkim wiedział, znał Mook, był jej winny pieniądze, myślisz, że Wayland z dobrego serca pokrył za niego dług? Ta scena jak po roku Braxton się pakuje i wkłada pomiedzy swoje rzeczy plik dolców.
Wszystko przez Waylanda było ukartowane, genialnie przemyślane, od momentu popełnienia przez niego błędu z nr tel. Znał ten dekadencki światek, a o Kennie wiedział wszystko od Braxtona. I prowadził z Kennem grę w której był górą. Dla mnie mistrzostwo!
Wayland upozorował swoją śmierć, by mógł dalej mordować.
To takie pierwsze moje spostrzeżenia.

Pozdrawiam:)



julia_g79

hmm, zaraz obejrzę drugi raz:P
ale nie sądzę żeby Braxton wiedział o planie Waylanda... to by było zbyt naciągane - zbyt wiele scen straciło by sens (a praktycznie każda scena w tym filmie ma jakieś znaczenie)

5URre4l8

Nie, nie, ja nie twierdzę, że znał plan, ale przez swoją panikę o długi jakby nie było wydał kumpla, komuś powiedział o kłopotach Kenna z żoną. Dlatego Wayland mógł tą grę z Kennem prowadzic.
Jej, tam jest tyle możliwości, w sumie może wszystko było ukartowane, może o tych kłopotach opowiadała mu sama Elizabeth, a on się zabawił po prostu wszystkimi? Tylko skąd by wiedział, że to właśnie oni będą prowadzić śledztwo?:)
Jak lubisz takie filmy to polecam Ci "Dwunastu gniewnych ludzi".

Pozdrawiam:)

julia_g79

Nie obejrzałem po raz drugi bo nie miałem czasu. Z resztą już sie domyśliłem prawie wszystkiego;)
Wayland wiedział wszystko o Kenie od Elizabeth - nie ma innego wyjścia;) Zastanawiam się tylko czy specjalnie zostawił numer telefonu żeby móc prowadzić swoją grę z policjantami (wydaję mi się że zrobił to celowo... może była to mała miejscowość i mieli tylko tych dwóch detektywów? Stąd wiedział kto będzie prowadził śledztwo. A może to zbieg okoliczności że Wayland i Ken spotykali się z tą samą dziewczyną?)
Dodatkowo zastanawiam się czy Wayland był faktycznie chory na padaczkę skroniową i pił absynt żeby wzmocnić objawy czy tylko ją symulował?
pozdro;)

ps
"Dwunastu gniewnych ludzi" - domyślam się że chodzi o oryginał?:D

5URre4l8

Oryginał, pewnie:)
Z tym Waylandem to mogło być po prostu wszystko!
To, że absynt jest halucynogenny to wiem, ale właśnie wyczytałam, że powoduje padaczkę, więc już chyba mamy odpowiedź:)

Jak lubisz takie filmy to może mi coś polecisz ciekawego z takich klimatów? Ja ostatnio oprócz "Kłamcy" oglądałam trochę inne filmy, równie genialne tylko w innym tonie.
Pozrawiam:)

julia_g79

..znikają kolejne białe plamy.. ;)

a z tym "lubie/nie lubie" to jest tak ze generalnie "typ" filmu nie ma dla mnie znaczenia: gatunek, z jakiej strony świata pochodzi, czy jest offowy czy komercyjny.. Liczy sie forma i/lub treść. Klimat, niebanalność, filmy autorskie, dające/zmuszające do myślenia - to lubię .Jeśli ktoś chce coś w filmie pokazać to ma mnie do tego przekonać - i jego głowa w tym jak to zrobi.

Podobne filmy.. czyli łamigłówki? Zmuszające do skupienia uwagi i wymagające myślenia? Swoista gra pomiędzy reżyserem a widzem... ? Pojedynek policjant - morderca?
Może:
*Filmy Finchera np: Gra, Siedem
*Filmy Lyncha - np: Mulholland Drive, Zagubiona autostrada czy Twin Peaks - będziesz mogła je dłuuugo składać w sensowną całość;)
*memento
*śmiertelna wyliczanka
*łowcy umysłów (Mindhunters) - mi się nie podobał ale może Tobie przypadnie do gustu - sporo osób się zachwyca
*diabolique (1996) - na swoją odpowiedzialność - podobał mi się ale miałem wtedy z 15 lat i nie widziałem początku:P
*Zapłata - Paycheck (lubie proze Dicka..)
*Kolekcjoner - Kiss the Girls (porządny przeciętniak)
*Kolekcjoner kości (1999)Bone Collector, Th
*Tożsamość - Identity
*Rzeka tajemnic
*Vidocq (2001)
*Bezsenność (2002)Insomnia
*Podejrzany (2000)Under Suspicion

Szczerze mówiąc nie za bardzo potrafię sobie coś przypomnieć. To co wymieniłem może Ci przypaść do gustu ale to nie jest do końca to co "Kłamca".

ps
wcześniej napisałem wypracowanie (prawie książkę..:P) i skasowałem.. klikając "wstecz" ehh:/

5URre4l8

Szkoda, chętnie bym przeczytała to wypracowanie :)

OOOO jak super, dzięki:) właśnie! przypomniałeś mi o filmie Vidocq:)już go chyba widziałam coś mi się kojarzy.
Ja mogę Ci polecić "Wszystko za życie" (Into the wild) wiem, ze tam forum pęka, od różnych opinii, ale dla mnie był naprawdę genialny oraz "Głowa w mur". To tyle co mi na tą chwilę wpadło, bo już muszę uciekać.
Gra, Siedem, filmy Lyncha, Diaboliqe, Rzeka tajemnic te znam:)
Pozdrawiam;)

julia_g79

"Wszystko za życie" mam w planach obejrzeć a "Głową w mur" widziałem.
Za godne uwagi uważam wszystko co oceniłem na 7 i wyżej. I to polecam;]

5URre4l8

"Wszystko za życie" zrobiło na mnie takie ogromne wrażenie, że na razie liczy się tylko ten film. Obejrzałam po nim "W stronę morza" i wiem, że w innych okolicznościach zrobiłby na mnie o wiele lepsze wrażenie.
Pozdro;)

użytkownik usunięty
5URre4l8

Do tych filmów dorzuciłbym jeszcze 'Zabójczy numer'

ocenił(a) film na 9
5URre4l8

to ja mam pytanie :)

nie daje mi spokoju...
jest taka scena jak Roth siedzi z tą prostytutką bodajże na nabrzeżu i rozmawiają "o miłości". w pewnej chwili w tle ulicą idzie facet w płaszczu i kapeluszu (chyba) i taszczy... 2 wielkie walizy.

wczesniej w filmie mówi sie, że ofiarę znaleziono własnie w 2 walizkach

ni w 5 ni w 9 to do niczego nie pasuje, ani chronologicznie ani nijak inaczej ale wydaje mi się, ze to na pewno coś znaczy - tylko co ? :))))

zauwazyłeś? zwróciłeś na to uwage?

pozdrowionka

birkin

kompletnie nic już nie pamiętam z tego filmu.. niestety..
może ktoś inny zna odpowiedź? ;)

julia_g79

Ja zrozumiałam to tak, że Braxton nie wiedział o planie kłamcy. Oczywiście kłamca od początku zaplanował tą misterną manipulację, ale policjanci o niej nie wiedzieli i dlatego dali się wkręcić. Obaj wiedzieli (chyba, że Braxton nie uwierzył w niewinność Kena), że trzymają w swoich sidłach prawdziwego mordercę, ale nie mieli dowodów na jego winę, oczywiście oprócz numeru telefonu znalezionego przy zwłokach (wątpię, aby przy całkowitym wysprzątaniu mieszkania zapomniał o tak ważnej kwestii, więc uważam, że to była część jego planu). Wayland wpakował ich w swoje sidła tak, że policjanci byli zmuszeni do podjęcia decyzji - złapać mordercę, któremu i tak pewnie nic nie udowodnią, bo ślady wskazywały na jednego z nich (co wiązałoby się z ogromnym skandalem w związku z tym jak Ken traktuje żonę i rpostytukę, jakie ma obsesje, a więc i utratą stanowiska i wszystkiego, na co pracował latami), czy puścić go wolno (czyt. pozwolić upozorować własną śmierć) i dalej toczyć "spokojne" życie. Wybrali tę drugą opcję, dobrze wiedzieli, że Wayland chce upozorować własną śmierć, widać to doskonale w scenie, gdy zakład pogrzebowy zabiera jego "zwłoki", ponieważ Ken ukradkiem zabiera z półki pudełko z pastylkami, które sprawiły, że Wayland zapadł w śpiączkę.

Więc zgadzam się, że Wayland żyje, ostatnia scena wskazuje na to, że jest seryjnym mordercą.

Nie rozumiem tylko jednego - padaczki skroniowej. Czy Wayland naprawdę na nią cierpiał, czy to była tylko część jego planu? Jeśli naprawdę na nią chorował to mordował gdy miał atak? Może prostytutkę zamordował mając właśnie atak padaczki, bo jeśli jego ostatnie zeznania były prawdziwe, to mógł faktycznie nie pamiętać, że zrobił coś złego, jak sam powiedział, że jej nie zabił, że znalazł ją martwą, a ona musiała znać mordercę, bo nie było śladów walki. Ale z kolei powiedział, że słyszał jak zamykają się drzwi (czyli musiała być osoba trzecia, żeby przez nie uciec)... Sama nie wiem, ale myślę, że nie należy chyba aż tak brać tego filmu do siebie.

Ale całościowo, może nie najlepszy, ale dobry. Scenariusz genialny.

ocenił(a) film na 8
Mrrrau1

A może po prostu zapomniał o tym numerze, to była stresowa sytuacja taki błąd mógł się przydarzyć.. czyli twierdzisz że specjalnie nie usunął tego małego dowodu żeby pobawić się z policjantami, nie uważasz że to jednak mogłoby być zbyt ryzykowne? .. chociaż przecież był hazardzistą więc kto wie... a co do sceny jego śmierci to ja odebrałem to tak że Wayland oszukał w tej scenie także tych detektywów, stosując tabletki które spowodowały jego "chwilową śmierć".. przeoczyłem scenę o której piszesz tzn. jak Ken zabiera to pudełko czyli tzn. że się zorientował i pozwolił mu dokończyć jego plan.... ?

SzymonS1

Z tego, co pamiętam Wayland opowiadał, że dokładnie wysprzątał całe mieszkanie, zostawiając tylko numer telefonu. Zdając się na jego intelekt i umiejętność manipulacji na 75% obstawiam, że to było celowe. Ale kompletnie nie wiem jak było, po prostu wydaje mi się mało prawdopodobne, że tak misterny plan zepsuł numer telefonu. Tym bardziej, że z tą prostytutką znali się długo, więc czemu miałaby trzymać jego numer telefonu na jakieś małej karteczce? Tutaj mogę już nadinterpretowywać i pewnie tak jest.

Scena ta na pewno miała miejsce, było pokazane ujęcie na szafeczkę z ampułką brązowych pigułek (które dostał od bukmacherki) a Ken przy wywożeniu zwłok ukradkiem schował je pod marynarkę. Tutaj doskonale wszystko widać:
http://www.youtube.com/watch?v=GbB_D4MbkF0 (1:30:20)

Mrrrau1

Chociaż teraz jak patrzę być może nie jest to Ken, a pracownik z zakładu pogrzebowego, czyli wyszłoby na to, że Kłamca ukartował swoją śmierć i wiedzieli o tym jego współpracownicy, a policjanci byli tylko nieświadomymi pionkami w jego manipulacji.

Fajny film, bo daje właśnie do myślenia i każdy może wpaść na swoje rozwiązanie. Właśnie to lubię. Zna ktoś podobne filmy?

ocenił(a) film na 8
Mrrrau1

No właśnie.. ja obstawiam że przynajmniej Ken myślał że on nie żyje bo jest teoria że ten drugi mu pomagał od początku, jak widać mamy mnóstwo interpretacji zdarzeń w Kłamcy.. jeśli chodzi o podobne filmy to skojarzyłem teraz "Podejrzanych" także świetny film, polecam, podobieństwo myślę że jest, także wciąga, można oglądać wiele razy , i końcówka też nieprzeciętna ,jest jeszcze serial Magia Kłamstwa w którym Roth również gra i jest bardzo podobny do bohatera Kłamcy... z tą różnicą że w Magii jest już dość ułożonym facetem..

ocenił(a) film na 8
SzymonS1

Wystarczy spojrzeć na IQ Waylanda w opozycji do ilorazów inteligencji detektywów i wiadomo, czy zostawienie numeru było celowe, czy też nie :)

5URre4l8

A ja dodałbym do tego spisu filmów "Stay" widziałem bodajże ponad rok temu, i juz nie pamiętam go dokładnie, ale bardzo mi sie podobał ;)

ocenił(a) film na 9
kaczor54

W gatunku jaki ten film sobą reprezentuje to misrzowskie kino. Jeśli chodzi o Tima Rotha to nie można przejść obok tego aktora obojętnie... Tematyka filmu i wykonanie zasługuje na wysokie noty jakie sa na FilmWeb.
Wątek choroby czyni ten film oryginalnym, dla mnie przebijając nawet film "Pięny Umysł" (oczywiście nie mam w zamyśle że to dobry sposób na film), aczkolwiek film pokazuje, że pozory mylą.

Raf_27

Hey:)

A oglądałeś Mechanika?

Chciałam się też szczególnie przywitać z 5URre4/5, widzę, że zaglądasz czuję do Ciebie wyjątkowy sentyment poprzez to tak wnikliwe zgłębianie Kłamcy:) Co słychać, oglądałeś Wszystko za życie?
Pozdrawiam:),
Julia.

julia_g79

Heya, nawet nie zauważyłem Twojego wpisu, dopiero teraz...

"Wszystko za życie" widziałem i mam baaardzo mieszane uczucia. Mianowicie wkurzyła mnie puenta - "happines only real when shared". Nie tego oczekiwałem a wręcz przeciwnie.. Zresztą ten cytat nabrał dla mnie dzięki pewnej osobie wyjątkowego znaczenia.. Nie będę wyjaśniał o co chodzi ale mam złe wspomnienia;p

Właśnie skończyłem "Życie na podsłuchu" i z ulgą stwierdzam, że wreszcie trafiłem na coś ciekawego ;) Także śmiało oglądaj!
pzdr

5URre4l8

aa i koniecznie looknij "Bracia Karamazow" ;)

5URre4l8

Cześć!
Znów sporo czasu minęło:), ale końcówka tamtego i początek tego roku, był dla mnie koszmarny i nie zaglądałam...
Ja nadal mam w pamięci "Wszystko za życie" i wyjątkowe jego przeżycie, które na mnie wywarł na tamten czas:)
No muszę nadrobić Braci... ja mogę też Ci polecić parę fajnych filmów, które ostatnio oglądałam:
"Hard Candy" i "Sleuth" - te dwa filmy są bynajmniej trochę teatralne, ale świetne;
"Flashback of a fool"
"A serious man"
"Człowiek, który gapił się na kozy" - uśmiałam się na nim kosmicznie:)
Pozdrawiam i daj jakiegoś znaka:)!

julia_g79

Hej, masz prawdopodobnie dostęp do mojej pełnej listy ocen filmów(ok.1900) więc nie będę zbędnie wymieniał dobrych tytułów ;-)

Odradzam Alicję w krainie czarów. Widziałem z dubbingiem w 2d. Burton o dziwo spieprzył film- wyszło nijako, bez wyrazu..

5URre4l8

ze staroci: Hard Candy w polski tłumaczeniu to chyba będzie Pułapka czy jakoś ta. Natomiast jeśli chodzi o 12 gniewnych ludzi to polecam hiszpańską Metodę i i ... kurcze zapomnialem tytułu:) nie wie ktoś czy można dostać gdzieś dvd z tym filmem?

5URre4l8

Padaczka + absynt lub inny narkotyk =obłęd Wayland sfiksował i prawdopodobnie stracił pamięc .Film ciekawy aż by się chciało kolejnych cześci

5URre4l8

Wg mnie Wayland nie był mordercą ale byc może chciał się zemścic na ojcu tym żeby zepsuc mu opinię , po drugie Wayland chciał zapomniec wspomnienia go męczyły .Dziwne jak na kogoś kto miał iq150 aż tak się zagubił , wg mnie fabuła filmu jest zbyt mroczna i pokręcona, niejasna i za krótka.

użytkownik usunięty
bansiqe

Wlasnie ze Wayland mordowal, koncowka filmu wyraznie to pokazuje :-)
Sam film jest dosc dobry, a to wszystko dzieki genialnej grze Tima Rotha.
(Jedynie Zellweger nie pasowala mi do tego filmu, nie ma w niej zmyslowosci czy seksapilu, a to powina byla miec tzw. Luksusowa call girl)

Właśnie Renee bardzo pasowała do tej roli. Wygłądała tutaj przepięknie, zmysłowo i seksownie.

ocenił(a) film na 8
5URre4l8

Dobry, a nawet b. dobry film, świetna muzyka, świetna rola T.Rotha. Dziwię się, że nie otrzymał za nią żadnej nagrody.

EK28

Scenariusz może trochę zbyt zwyczajny, ale tylko na pozór.
Dzięki umiejętnościom aktorskim oraz zgrabnym scenariuszu, zaciekawia.
Roth jako tytułowy kłamca-genialny. Kto zna aktora, wie jak gra twarzą, tu gra świetnie. A zamiana ról kat-ofiara, przesłuchiwany kontra przesłuchujący? Udało się. Szkoda, ze tak mało głośno o tym filmie było.

ocenił(a) film na 9
5URre4l8

Braxton w końcowej scenie wkłada kase (10k $) do szuflady nie swojej a Kennesaw, oddaje dług!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones